Młyn wodny w miejscowości Orło na rzece Brok w powiecie Ostrów Mazowiecka, województwo mazowieckie. Działał w latach 1864 – 1960. W ostatnich latach był napędzany turbiną wodną i wyposażony w dwa złożenia kamieni do razówki i dwa zestawy walców. Właścicielami młyna przez cały czas jego istnienia ( z małym państwowym epizodem) była rodzina Gryglaszewskich: Ludwik, Tomasz, Aleksander, Karol, Stanisław, Mieczysław, Henryk, Józef, Stefan.

Po upadku Powstania Styczniowego Ludwik Gryglaszewski, młynarz ze Skrzeszewa, dowiedział się, że jest do sprzedania osada młyńska w Orle na rzece Brok. Obejrzał ją i postanowił kupić. Gdy wrócił do domu, natychmiast został aresztowany i za pomoc powstańcom skazany na 25 lat zsyłki. Zgodnie z jego wolą osadę młyńską kupiła żona, Marianna. Ludwik wrócił z Syberii po 12 latach zwolniony na mocy amnestii. Młyn stopniowo modernizowano. Koło nasiębierne zostało zastąpione podsiębiernym. W 1918 roku młyn był spalony, a następnie odbudowany z kołem podsiębiernym. W 1944r. drewniana konstrukcja młyna została przez Niemców doszczętnie spalona. Maszyny ocalały, ponieważ wcześniej je wymontowano i zatopiono w wodzie. Po wkroczeniu armii radzieckiej, przystąpiono do odbudowy młyna.

Gryglaszewscy zobowiązali się do zakończenia budowy w ciągu 2 tygodni, a armia do dostarczenia materiałów i siły roboczej. Ponieważ Rosjanie nie mogli uwierzyć w tak krótki termin, spisano umowę. Gryglaszewscy (Mieczysław z braćmi) z umowy się wywiązali, ale gdy zakończono budowę tamy i mostu przy młynie, piętrząca się woda podniosła i uszkodziła prowizoryczny most przy szosie (postawiony na miejscu spalonego przez Niemców). Ochrona mostu chciała rozstrzelać Mieczysława za sabotaż, ale życie uratował mu oficer, któremu pokazano umowę. Na początku lat 50-tych młyn upaństwowiono i Mieczysław z właściciela, stał się pracownikiem. Gdy młyn wymagał gruntownego remontu, w 1956 roku oddano go właścicielom. Ciągłe podwyżki podatków i wysokie koszty spowodowały, że w 1960 roku zaprzestano działalności.

Foto. archiwum rodzinne G. Fąfara.
W połowie lat 70-tych młyn został rozebrany, ponieważ drewniana konstrukcja groziła zawaleniem.
Grażyna Fąfara